Pierwszy pamiętnik pisałam pod koniec podstawówki. Miał okładkę w kolorowe misie, a w środku dużo niezapisanych kartek. Nie pamiętam dla czego zaczęłam pisać. Pewnego wieczoru usiadałam i pisałam o tym co było dla mnie ważne.
Regularne pisanie wieczorami sprawiało mi przyjemność. A kiedy się wypisałam, przelałam na papier wszystkie radości i smutki chowałam zeszyt w najgłębszy kąt szuflady. Leżał tam koło wierszy, listów i historii o czarownicy.
A potem poszłam do liceum i moja pamiętnikowa przygoda się skończyła…
Po dwudziestu latach, pewnej deszczowej jesieni, wróciłam do pisania. I uświadomiłam sobie jak bardzo mi tego brakowało. Chwil sam na sam z pisaniem. Tylko ja i słowa. Teraz wiem, że pisanie pamiętnika to coś więcej niż ćwiczenie pomocne w stworzeniu książki.
Obecnie piszę pamiętniko – dziennik z miejscem na wdzięczności. Nie jest to do końca pamiętnik, bo nie spisuję w nim tylko moich myśli, dziennikiem też nie jest, bo do formalności i uporządkowania moim zapiskom jest bardzo daleko. Ten niewielki zeszyt jest moim sposobem na zakończenie i rozpoczęcie dnia. Pomaga mi łączyć informacje, porządkować życie i dbać o higienę szarych komórek . Jak mówi Diana Raab
“Cokolwiek zapisujesz, przelewanie słów na papier jest formą terapii, która nie kosztuje cię ani grosza.”
Badania naukowe potwierdzają, że pisanie może mieć korzystny wpływ na zdrowie. Opisywanie myśli i uczuć pomaga zachować równowagę psychiczną i fizyczną. Jest wentylem, przez który, wypuszczamy nagromadzone myśli, uczucia i przeżycia.Przez kilkanaście tygodni zauważyłam, jak codzienne pisanie pomaga mi w rozpoczęciu dnia, który staje się dzięki temu lepszy, bardziej zorganizowany.
Jeżeli się zastanawiasz, wahasz i myślisz, że to strata czasu, przeczytaj dlaczego warto pisać pamiętnik:
- Spisuję swoje myśli. Mogę w nie zajrzeć, co wcale nie jest takie oczywiste, bo zdarza się, że mam ich tuzin na minutę i bywa, że są ze sobą sprzeczne. Dzięki zapisaniu mogę do nich wrócić i spojrzeć jeszcze raz z innej perspektywy. Wypisuję swoją złość, stres, gniew i żal. Zapisuję co mnie dręczy, boli, z czym się nie zgadzam. Wyrzucam to z siebie. A potem zamykam zeszyt i świat staje się piękniejszy. Co nie oznacza, że problemy znikają i same się rozwiązują, nie ma tak dobrze, ale czuję się o niebo lżej. Piszę za co jestem wdzięczna np. za chwile spędzone z mężem, za wspólnie wypitą kawę, za spacer i kolację której nie musiałam robić, za to, że mogę odkrywać nowe smaki, i że koleżanki pamiętają o mojej diecie. To mi uświadamia ile tak naprawdę mam, i że najważniejsze są drobne chwile dnia codziennego.
- Zapisuję pojawiające się poranne myśli, pomysły, przemyślenia, które szybko mogą ulecieć w niepamięć. Tak trudno potem je odtworzyć. Skrzętnie notuję nowe możliwości, cele na dany dzień i co planuję zrobić. Zauważyłam, że zapisany pomysł nie ucieka i szybciej doczeka się realizacji.
- Pisanie pozwala mi zobaczyć jak dużo się nauczyłam, przeanalizować co zrobiłam dobrze i jak mogę nad tym jeszcze popracować. Dzięki niemu cieszę się z drobnych postępów w życiu prywatnym i zawodowym, a to napędza mnie do działania. Człowiek zapamiętuje, to co było złe, a dobre rzeczy, sytuacje, sukcesy, które cieszą szybko uciekają. Do zapisanych zawsze można wrócić i przeżyć je jeszcze raz.
- Pisanie pamiętnika jest dobrym ćwiczeniem pisarskim. Nie muszę mieć pomysłu, gotowej historii czy bohatera. Po prostu siedzę i piszę. O wszystkim, o niczym, albo o tym jak bardzo chcę napisać książkę. Pozwalam płynąć słowom, uwalniam myśli i piszę.
- Zatrzymuje czas. Zawsze mogę wrócić do zapisek np. na koniec miesiąca i zobaczyć co zrobiłam, jak się zmieniłam i ile się nauczyłam. Pośmiać się z zabawnych sytuacji, przypomnieć sobie pewien poranek, albo przeczytaną książkę.
Podsumowując, pisanie pamiętnika:
- jest sposobem na pokonanie stresu,
- porządkuje myśli,
- pozwala cieszyć się dobrymi chwilami,
- pokazuje rozwój osobisty i…
- jest świetnym ćwiczeniem pisarskim.
To co namówiłam cię do pisania? Znajdź trochę czasu i spokojne miejsce. Nie przejmuj się pisownią i gramatyką. Jeżeli skończą ci się tematy, napisz jeszcze raz to samo.
Po prostu pisz. Piszesz dla siebie.