Książka to zawsze dobry pomysł na spędzenie wolnego czasu. Na oderwanie się od codzienności, na rozmowę z nieznajomym w pociągu, a nawet na prezent dla bliskiej osoby. Tą ostatnią opcję lubię najbardziej. Ja po prostu uwielbiam dawać książki jako upominki.
Taki prezent zostaje na lata, zawsze można do niego wrócić, wzbudza emocje, budzi refleksje, przenosi w czasie i miejscu. Teraz kiedy podróżowanie musimy ograniczyć, tak jak spotkania z innymi, książka, nie ważne w jakiej formie ( e-book, wersja papierowa czy audiobook) działa jak lekarstwo uzdrawiając myśli.
Pozycja koniecznie musi być dokładnie dobrane do osoby, pięknie zapakowana, z dedykacją i datą wręczenia. Okazji do podarowania takiego upominku jest wiele: urodziny, imieniny, rocznica, jako świąteczny prezent, z potrzeby serca albo bez okazji. Często też przywożę książki z podróży, jako pamiątkę z danego miejsca.
Idealnie jak darowana książka jest tematycznie związana z okazją. Jeśli chodzi o urodziny i imieniny to tu ci nie pomogę, kierowałabym się porą roku urodzenia obdarowywanej osoby, płcią i upodobaniami czytelniczymi. Jeśli szukasz książki na jesienne wieczory to podsuwam ci ten wpis.
Natomiast jeśli chodzi o książki związane ze świętami to mam dla ciebie kilka propozycji. Półki w księgarniach uginają się od powieści z piernikami, choinką i zimowym krajobrazem na okładce. Wysyp nowych tytułów zaczyna się już z początkiem listopada i zbiera swoje żniwo do końca grudnia. Znajdziesz pozycje zagranicznych autorów przetłumaczonych na nasz język, ale polski rynek wydawniczy, też ma wiele do zaoferowania. Mam wrażenie, że z roku na rok książek ze świętami w tle jest coraz więcej, a polskie autorki, specjalizujące się w tak zwanej “literaturze kobiecej”, prześcigają się w wymyślaniu świątecznych historii.
Fabuła oparta jest głównie na jednym schemacie ( podobnie jak świąteczne filmy na Netflixie) zbliżają się święta Bożego Narodzenia, pada śnieg jest zimno, młodej kobiecie właśnie zawaliło się życie ( i tu do wyboru, zwolnili ją z pracy, rozstała się z ukochanym, ma problemy z matką albo postanawia zmienić miejsce zamieszkania) pojawiają się pewne okoliczności, które zmuszają ją do trudnych wyborów, zjawia się ten jedyny mężczyzna, działa magia świąt, oczywiście cała akcji toczy się przy zapachu piernika, blasku choinkowych lampek i kończy się happy endem.
Od razu ci wyjaśnię, że nie uważam takiego schematów za “zło wcielone”. Opowieść na nim oparta może być wzruszająca, zabawna i dobrze napisana, stanowić świetną rozrywkę na wieczory pod kocykiem. Jednak bywają pozycje do granic absurdalne, przewidywalne i tak słodkie, że aż bolą zęby. Z pośród wielu przeczytanych powieści, wybrałam te, po które z przyjemnością sięgnęłabym jeszcze raz.
Wybór masz naprawdę duży. Można się pogubić w ilości tytułów i autorów. Zawsze powtarzam, że najlepsze książki, to te polecone od kogoś. Dlatego postanowiłam ułatwić ci wybór czytadła na długie zimowe wieczory i podsuwam kilka tytułów.
- “Wiedźmikołaj” Terry Pratchett – to jedna z książek w której autor przenosi cię do innego świata, a dokładnie do Świata Dysku gdzie spotkasz magów, Wróżkę Zębuszkę i gadającego kruka. Tuż przed Nocą Zesłaniem Wiedźm znika Święty Mikołaj, zastępuje go dziadek Susan, a ta postanawia dowiedzieć się dlaczego. Książka jest napisana barwnym językiem, pełna humoru, ciekawych porównań i zaskakujących zwrotów akcji. Wciągająca historia ubrana w plastyczne opisy, do tego intrygujący bohaterowie i powieść dla miłośników fantasy gotowa. Gorąco polecam.
- “Boże Narodzenie w Lost River” Fannie Flagg – to przyjemnie małomiasteczkowa historia osadzona w amerykańskim klimacie. Autorka sięgnęła po tradycyjne wartości takie jak przyjaźń, miłość i wiara w dobro ludzi. Książka wciąga od pierwszych stron, jest lekka i zabawna, a główny bohater wzbudza sympatię i sprawił, że kibicowałam mu do ostatnich stron.
- “Noelka” Małgorzata Musierowicz – tym razem coś z naszego rodzimego podwórka. “Noelka” to siódma części Jeżycjady. Czytałam ją jako nastolatka i bardzo chętnie sięgnęłam po nią ostatnio, nadal wciąga. Ta niezwykła powieść jest przesycona wigilijnym klimatem. Ciepła i pachnąca, słowa na kolejnych stronach tworzą obraz, atmosferę i cudowność świąt, a są one oddane tak malowniczo, że w sierpniu poczułam się jak w grudniu.
- “Uwierz w Mikołaja” Magdalena Witkiewicz – to jedna z tych historii gdzie kilku zupełnie obcych sobie bohaterów łączy jedno wydarzenie. Autorka zgrabnie połączyła wątki, nie bała się pisać o emocjach, dodała dużą dawkę ciepłego humoru i wyszła bardzo interesująca książka. Podobno na jej podstawie ma powstać polski film.
Te książki możesz podarować w prezencie lub sama oddać się lekturze i zapomnieć o wszystkich trudnych wydarzeniach.
A jeśli interesują cię inne tytuły to wydawnictwo Czwarta Strona wiedzie prym w wydawaniu książek ze świętami w tle, co roku wypuszcza na rynek kilka. Pozycje o tej tematyce znajdziesz też w wydawnictwie Filia, Znak, czy Wielkiej Literze.